zamknij
Czy warto wybrać coworking? Sprawdzamy wady i zalety

Czy warto wybrać coworking? Sprawdzamy wady i zalety

0udostępnień

Zamiana pracy w domu na biurko w open space? Brzmi jak szaleństwo. Mimo to, chętnych na coworking nie brakuje. Czy zrozumie to tylko ten, kto uwielbia pracę z ludźmi? Nie do końca. Zalet jest o wiele więcej.

Każdy, kto pracował w domowym biurze doświadczył uczucia odosobnienia. Nie chodzi o sam brak kontaktu z ludźmi, ale i zalety pracy w zespole, które doceniamy dopiero po ich stracie. Osoba samozatrudniona, oprócz wykorzystywania swoich kompetencji, musi wcielić się w szereg nowych i trudnych do pogodzenia ról. Oprócz pełnienia obowiązków pracownika we własnej firmie, bywa też m.in. szefem, sprzedawcą, księgowym i informatykiem, a w przypadku rozwoju – również specjalistą od HR. Choć coworking nie rozwiąże tych problemów, może okazać się wsparciem.

Jak to działa?

Coworking to oferta, która w skrócie sprowadza się do możliwości wynajęcia nie biura, a jedynie miejsca do pracy w zorganizowanej i dostępnej dla innych przestrzeni biurowej. Swoje biurko można wynajmować w pakiecie, który najbardziej nam odpowiada – na przykład w abonamencie miesięcznym (z nieograniczonym dostępem do miejsca pracy) lub na godziny lub konkretne dni tygodnia.

Usługi większości podmiotów oferujących coworking obejmują również wynajem sal konferencyjnych, ale nie tylko.

Większość coworkingowych punktów oferuje wynajem tzw. wirtualnego adresu, pod którym zgodnie z przepisami, przedsiębiorca może zarejestrować swoją firmę. Nic dziwnego, że z tego typu oferty najczęściej korzystają freelancerzy, a w rezultacie, we wspólnym biurze każda osoba pracuje w osobnej, bo własnej firmie.

Czy praca w biurze może mieć zalety?

Tak, jest ich całkiem sporo. Większość właścicieli przestrzeni coworkingowych w pakiecie wynajmu oferuje usługę sprzątania, dostęp do kuchni, ekspresu do kawy oraz recepcję. To „atrakcje”, które pracownikom korporacji mogą wydawać się oczywiste. Tymczasem dla freelancera są sporym udogodnieniem. W natłoku obowiązków można z ulgą zapomnieć o utrzymywaniu porządku w miejscu pracy, które zwykle wchłaniane jest przez domowy chaos. Nie trzeba martwić się też o firmowe przesyłki i telefony od kuriera, który kolejny raz nie zastał nas w domu.

Fot. Fotolia.com

Co z gotowaniem? Wartość minimalnego zamówienia ulubionych posiłków na telefon przy wspólnym rachunku nie będzie już problemem. Ale nie to jest tu najważniejsze.

Warto chodzić do pracy

Istotą coworkingu jest możliwość wyjścia z domu do pracy, a więc zmiana środowiska i kontakt z ludźmi.

Bagatelizowanie tych czynników często bywa pułapką, szczególnie dla osób, które dotychczas przyzwyczajone były do pracy na etacie. Wykonywanie zawodowych obowiązków w domu wydaje się być wymarzoną sytuacją, do czasu, kiedy poznamy prawdziwe „uroki” tej sytuacji. Motywacja, zapał i koncentracja na pracy spada, kiedy w jej trakcie trzeba wywiesić pranie, a przygotowanie lunchu zamienia się w gotowanie obiadu dla całej rodziny.

Praca w biurze to odcięcie się od domowych spraw, o których można porozmawiać w przerwie przy kawie. Tematów do rozmowy ze znajomymi z coworkingu nie będzie brakować. Dlaczego? Bo wszystkie te osoby znajdują się w podobnej sytuacji zawodowej.

Nowi znajomi z pracy

Organizacje coworkingowe często podkreślają właśnie ten atut swojej oferty. Społeczność, która tworzy się w biurowej przestrzeni bywa ogromną wartością. Mowa nie tylko o pomocy, której może udzielić osoba z sąsiedniego biurka w przypadku problemów z komputerem, ale również o wymianę umiejętności, wiedzy i energii, której brakuje, kiedy ze swoimi kłopotami zostajemy sami. Trudno nie zgodzić się też z tym, że tego typu doświadczenie zachęca do rozwoju, a przecież to on stanowi największą satysfakcję z pracy.

Nie ma ideałów

Decydując się na coworking należy rozważyć również i wady tego typu rozwiązania. Pierwszą z nich mogą być dodatkowe koszty, na które narażamy się wynajmując swoje biurko. Ceny wahają się od 300 do 600 zł za miesiąc. I choć to o wiele tańsze rozwiązanie niż wynajęcie własnego biura, warto zastanowić się, czy nie zainwestować dwa razy więcej za metraż na wyłączność, a w nim tak zwany święty spokój.

Pracując z ludźmi z pewnością nie unikniemy hałasu (w niektórych punktach wydzielana jest tzw. strefa ciszy) oraz konfliktów. Brak hierarchii sprawia, że trzeba liczyć na odpowiedzialne zachowanie innych. Jednak to, co jest wadą dla jednych, dla innych może okazać się zaletą. Jako przedsiębiorca, decydujesz o swoim losie sama i jeśli dana przestrzeń pracy ci nie odpowiada, w każdym momencie możesz zmienić ją na lepszą. Pozostaje tylko próbować.

Damski zegarek – czyli jak czasomierz stał się elementem stroju

Piękna, zdolna i… pijana. Czy jesteś ofiarą HFA?